"Wśród najmłodszych mamy największe pole do popisu w zakresie edukacji"



Zapewne dobrze znacie inicjatywy organizowane każdego roku przez Pogoń Szczecin Football Schools. Turnieje „Tata i ja”, „Ogólnopolski turniej im. Floriana Krygiera”, czy „Szczecin Cup im. Włodzimierza Obsta” na stałe wpisały się w kalendarz granatowo-bordowych wydarzeń.

Rywalizacja sportowa to jedno, ale rolą fundacji jest przede wszystkim edukacja i wspieranie właściwych postaw: promocji aktywności sportowej, zasad „fair play”, uświadamiania rodziców w zakresie ich roli w wychowaniu małych sportowców, czy ogólnej profilaktyki zdrowia. Co się za tym wszystkim kryje?

>>> PRZYPOMNIJ SOBIE, JAK WYGLĄDAŁ TURNIEJ „TATA I JA” – KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA <<

>>> PRZYPOMNIJ SOBIE, JAK WYGLĄDAŁ „SZCZECIN CUP IM. WŁODZIMIERZA OBSTA” – KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA <<

Fundacja kładzie bardzo duży nacisk na wszystkie opisane powyżej aspekty. Dlatego też często wynik sportowy schodzi na dalszy plan.

- Rywalizacja u sportowców, zarówno tych małych jak i profesjonalistów, jest kwestią naturalną – mówi prezes Pogoń Szczecin Football Schools i zarazem trener koordynator grup dziecięcych w Akademii Pogoni Marcin Łazowski. – W naszej filozofii wynik w turniejach i zawodach najmłodszych nie jest najważniejszy. Stawiamy na zabawę z piłką, zaszczepianie miłości do sportu i zdrowego trybu życia oraz edukację. Czas na rywalizację, w której celem będzie wynik sportowy, przyjdzie zdecydowanie później.


Na zdjęciu: Prezes Fundacji Pogoń Szczecin Football Schools, trener koordynator grup dziecięcych Akademii Pogoni, Marcin Łazowski.

Specjalizujący się w pracy z dziećmi trener Łazowski, który posiada prestiżową licencję UEFA Youth Elite A, zwraca uwagę na istotne aspekty: - To właśnie wśród najmłodszych mamy największe pole do popisu w zakresie edukacji. Dziecko jest bardzo chłonne, często wręcz wpatrzone w rodziców, którzy są dla niego pierwszymi idolami, wzorami do naśladowania. Dlatego też dużą uwagę przywiązujemy do właściwego kształtowania zachowań. W pierwszej kolejności właśnie u rodziców, bo to oni są dla najmłodszych drogowskazem. Rodzice często nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że są „pod stałą obserwacją” swoich pociech.

- Kolejną kwestią są tematy związane z ruchem, zdrowym trybem życia, czy właściwym odżywianiem – wylicza Łazowski, będący także trenerem edukatorem Polskiego Związku Piłki Nożnej. – Oczywiście nie chodzi tu o pełną ascezę, nie dajmy się zwariować! Jeśli dziecko, na przykład po turnieju, wspólnie z Mamą i Tatą zje kiełbaskę z grilla nic mu się nie stanie. Chodzi jednak o świadomość i kształtowanie dobrych nawyków. Pokazywanie, jak ważne na co dzień są regularny ruch, owoc w szkole w ramach przekąski, czy spędzanie czasu na świeżym powietrzu. To wszystko staramy się łączyć podczas organizowanych przez nas wydarzeń, by pokazywać rodzicom i dzieciom dobre praktyki. I oczywiście namawiamy do tego, by uskuteczniać je w codziennym życiu.  

Potwierdzeniem tego jest na przykład turniej „Tata i ja”, w którym drużyny, jak sama nazwa mówi, składają się z rodziców i dzieci, ale nikt nie prowadzi klasyfikacji końcowej. Celem jest dobra zabawa, kształtowanie lokalnej tożsamości i przywiązania do klubu sportowego oraz wzmacnianie więzów rodzinnych. Podobne cele przyświecają pozostałym inicjatywom organizowanym przez fundację.

Działania miękkie należy wspierać także tymi twardymi, czyli np. formalnymi. Dlatego też od pewnego czasu fundacja opracowuje ważne dokumenty, które również wesprą rodziców małych sportowców, którzy chcą we właściwy sposób pomagać swoim pociechom. To „Kodeks rodzica” oraz „Kodeks postępowania dla rodziców”, będący załącznikiem do polityki bezpieczeństwa.

Ten pierwszy stanowi zbiór kilkunastu przykazań dla opiekunów. Z jednej strony oczywistych i prostych, z drugiej wymagających od rodziców samodyscypliny, często nie mniejszej niż od ich pociech na boisku w trakcie zajęć i meczów.

Zajrzyjmy do kodeksu. Czytamy w nim m.in., że wynik nie jest najważniejszy, rodzic ma wspierać dziecko, gdy nie ma sukcesów, ale też zbytnio ich nie wyolbrzymiać, gdy już się pojawiają. Zasady odnoszą się także do obecności opiekunów podczas meczów i treningów, określają rolę trenera i rodzica-kibica. Jeszcze raz zerkamy do kodeksu i czytamy: uczymy dzieci samodzielności, punktualności i odpowiedzialności. Kwestie oczywiste, nie tylko na boisku, ale i w całym życiu.

Jak to wszystko funkcjonuje w praktyce? Już niebawem postaramy się Wam o tym opowiedzieć na przykładzie dziecka-sportowca i jego rodzica-kibica. Śledźcie nasz cykl!


Zadanie publiczne „Promocja aktywności fizycznej i profilaktyki zdrowia w społeczeństwie poprzez organizację imprez sportowych w ramach Ogólnopolskiego turnieju o puchar Floriana Krygiera 2024 oraz kampania informacyjna” dofinansowano ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, których dysponentem jest Minister Sportu i Turystyki w ramach Programu Sport dla Wszystkich 2024.